sobota

„Droga krzyżowa”(11.04.2009)


To tyś Jezu
skonał na krzyżu
to ty poszedłeś na stracenie
drogą krzyżową
krętymi ścieżkami
z krzyżem na ramionach
umęczony,
wyśmiany
wzgardzony
Tak Pan ci polecił
Tak ci nakazał
Szedłeś z cierpieniem
wśród bezlitosnych ludzi
chciałeś już ujrzeć niebo
Lecz musiałeś iść
drogą krzyżową
Przy boku Twoim niewiasty
płaczące, roztrzęsione
Przy Tobie matka Maryja
klęczała na kolana
I mówiła do ciebie:
"Niech cię Bóg do siebie pośle
bądź błogosławiony Jezu
mój synu najdroższy"
Obok Szymon z Cyreny
który krzyż podniósł
i Weronika
która twarz twą otarła
a na jej chuście
odbiło się
zmęczenie
cierpienie
i śmierć twoja
śmierć męczeńską
dla nas
dokonana na Golgocie
ku radości ludu boskiego
przeciw niemu
nawróconemu
Drogo Krzyżowa
czemuś uczyniła
to barankowi bożemu?
Tą mękę niepojętą?
Oh drogo krzyżowa!
Bądź na wieki przeklęta!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz