sobota

„Do prześladowców”(18.01.2010)

Nie potrzebuje już
Waszego szydzenia
Kolczastych róż
plotek do obrzydzenia

Popychania, upadania
kopania, bólu, krzyku
Ponownego wstawania
głośnego śmiechu ryku

Chcę ciszy, spokoju
Chwili samotności
Uciekam od roju
Ludzkiej, okrutnej złości

Zostawiam już Was
Moich prześladowców
Wiem ,że żyje się raz
Ale ja chcę żyć znów.


1 komentarz: